Kolejny mecz w wykonaniu seniorskiej drużyny i kolejna porażka. Tak już od 9 spotkań, odkiedy to nie notujemy nawet jednego oczka. Spotkanie na dużym boisku w Albigowej rozpoczęło się od chaotycznej gry z obu stron. Pierwszą sytuację bramkową oglądamy w 5 minucie. Karol Kamiński zalicza udany rajd prawym skrzydłem i po jego dośrodkowaniu do piłki dochodzi Dominik Bednarz, lecz jego strzał z woleja przelatuje kilkadziesiąt centymetrów nad poprzeczką. Kolejny atak gospodarzy przynosi Arce prowadzenie. Nieporozumienie między bramkarzem a defensywą wykorzystuje szybki napastnik przeciwnika i lekkim strzałem obok debiutującego w seniorskich rozgrywkach szesnastoletniego Bartosza Jarosza wyprowadza swoją drużynę na prowadzenie. Większość ataków Arki skupiała się w bocznych sektorach boiska i właśnie po akcjach skrzydłami gospodarze mogli prowadzić już 3:0, lecz młody skrzydłowy Albigowej w dwóch znakomitych sytuacjach nie potrafił sfinalizować kontrataku strzelając nad poprzeczką lub w obrońcę stojącego na linii bramkowej.
Druga połowa przynosi odważniejsze ataki białobrzeskiej drużyny, lecz zwarta defensywa gospodarzy skutecznie wybija futbolówkę z dala od własnej bramki. Raz po raz goście oddawali strzały na bramkę z rzutów wolnych, lecz ku uciesze miejscowych fanów nie pokonywały one golkipera Arki. 67 minuta przynosi podwyższenie prowadzenia prowadzącej drużyny z Albigowej. Napastnik gości odważnym rajdem mija kilku rywali i pewnym strzałem pokonuje młodego bramkarza Brzegu. Z biegiem czasu inicjatywę przejmowali zawodnicy białobrzescy, lecz mądrze grająca defensywa gospodarzy niekiedy szybkimi podaniami uruchamiała swoich skrzydłowych i doprowadzała do realnego zagrożenia bramki gości. Dobrze dysponowany tego dnia Kamiński kolejny raz wrzuca futbolówkę w szesnastkę przeciwnika, niestety po raz kolejny stoperzy drużyny prowadzącej w tym pojedynku skutecznie uniemożliwiają zdobycie kontaktowego gola.
Kolejne słabe spotkanie nie napawa optymizmem przed ciężką walką o utrzymanie, lecz miejmy nadzieję, że białobrzescy zawodnicy wreszcie się obudzą i zaczną zdobywać jakże cenne punkty.