W 4 kolejce podejmowaliśmy niepokonany zespół Galicji Chmielnik. Początek spotkania to niedokładna gra z obu stron, Polonia bardziej przyczajona na własnej połowie czyhająca na kontry a goście starali się rozgrywać swoje akcje spokojnie w środku pola. Pierwsi swoją szansę wykorzystali gospodarze, po jednej z akcji dobre podanie otrzymał Jurkiewicz i gdy wydawało się, że odda celny strzał uprzedził go niefortunnie interweniujący obrońca kierując wślizgiem piłkę do własnej bramki obok zaskoczonego bramkarza. Gracze Galicji chcieli szybko odrobić straty lecz brakowało im szczęścia już pod samą bramką gospodarzy, w jednej sytuacji dwukrotnie obijając słupki bramki strzeżonej przez dobrze w tym dniu dysponowanego Kurzydłe. Piłkarze Polonii przetrwali ten napór rywala i kontynuowali grę opierając ją głownie na szybkich skrzydłowych ale i tu w dogodnych sytuacjach brakowało dokładności w ostatnim podaniu. Drugą połowę meczu można podzielić na dwa okresy tj. do 65 minuty i drugi po 65 minucie. Początkowo przeważała Polonia stwarzając dogodne sytuacje, niestety zamiast dobić przeciwnika głównie trafialiśmy w bramkarza lub niedokładnie strzelaliśmy. Niewykorzystane akcje lubią się zemścić i tym razem to stare porzekadło się sprawdziło, w 65 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Galicja doprowadziła do wyrównania, piłkę głową do bramki skierował były gracz Polonii Ziarno. Goście poczuli przysłowiową krew i non stop zagrażali naszej bramce i głownie za sprawą golkipera gospodarzy Kurzydły wynik do 79 minuty nie ulegał zmianie. W owej minucie solową akcją popisał się źle kryty Ciupak i strzałem przy słupku pokonał bezradnego bramkarza Polonii. Gołym okiem widać było, że ten gol podciął skrzydła naszym graczom, efektem czego była kolejna stracona bramka 5 minut później po zupełnie niepotrzebnym faulu na skraju pola karnego podyktowany został rzut karny, który pewnie na gola zamienił ponownie Ziarno.
Podsumowując cały mecz do pozytywów należy zaliczyć to, że stwarzaliśmy sobie dogodne sytuacje ale niestety ich nie umieliśmy wykorzystać co skrzętnie wykorzystała Galicja mając z przodu bardziej doświadczonych graczy. Okazja do zrewanżowania się za tą porażkę już w najbliższą niedzielę w Krzemienicy.