Mecz z Pogórzem traktowany był z gatunku spotkania o przysłowiowe 6 punktów. Sam początek to przewaga Brzegu. Wydawać by się mogło, że bramka będzie tu kwestią czasu. Niestety czym dalej w mecz, nasza przewaga nie była już tak znacząca. Rośli zawodnicy z Husowa panowali w środku pola. Nasze akcje skrzydłami doprowadziły do paru okazji strzeleckich. Najlepszą szansę na zmianę wyniku miał Michał Sołtysek, niestety jego strzał w sytuacji sam na sam był za lekki. Goście pod koniec pierwszej części postraszyli, strzał zawodnika drużyny przejezdnej nie znalazł jednak drogi do bramki.
Druga część miała dać nadzieję na dobry rezultat. Jednak już w 52 minucie, po szybkim wznowieniu z autu, zawodnik z Husowa, dogrywa piłkę wzdłuż bramki. Ta trafia w Dominika Bednarza i wpada do siatki. W kolejnym już meczu musieliśmy gonić wynik. Kolejne minuty nie przynosiły klarownych sytuacji. W końcówce meczu przechodząc na 3 obrońców, chcieliśmy odwrócić losy meczu. Niewiele brakło Kubisowi, który główkował w poprzeczkę. Na domiar złego w 88 minucie wynik meczu ustalili Goście. W sytuacji sam na sam, spokojem wykazał się napastnik Pogórza, minął Łuksika i skierował piłkę do pustej bramki.